Dorota Pędziwiatr

Dorota Pędziwiatr

Dorota Pędziwiatr – przewodnicząca Forum Organizacji Pozarządowych w Pabianicach, przewodnicząca Pabianickiej Rady Działalności Pożytku Publicznego.

Jestem stabilizatorem.

Kiedy zaczęła się Pani współpraca z sektorem pozarządowym?

– Od 1997 roku pracuję w organizacji pozarządowej. Jestem dyrektorem biura Cechu Rzemiosł Różnych w Pabianicach. Około siedmiu lat temu uczestniczyłam w programie unijnym „Zacznijmy od początku” realizowanym przez miasto i ZHP. Polegał on na wprowadzeniu w naszym mieście partycypacji i wzmocnienia organizacji pozarządowych. W efekcie powstało Forum Organizacji Pozarządowych i Pabianicka Rada Działalności Pożytku Publicznego oraz Lokalny Ośrodek Partycypacji Społecznej. Przekonałam się, że jest dużo bardzo fajnych organizacji i wiedziałam, że powinny działać razem. I to robimy. Zapraszamy na spotkania integracyjne, szkolenia, warsztaty. Forum pomaga w rozmaitych działaniach i akcjach. Jako Rada Działalności Pożytku Publicznego staramy się ułożyć współpracę z miastem.

Jak się ona układa?

–  Miasto jest nam przychylne. W spotkaniach Forum zawsze uczestniczy jeśli nie pan prezydent, to jego zastępcy. Mamy wsparcie  w działaniach. Ta współpraca układa nam się bardzo dobrze od wielu lat.

Co Panią pociąga w działalności  w tym sektorze? 

– Zastanawiałam się nad tym. Myślę, że przede wszystkim  fantastyczni ludzie, których poznałam i dzięki którym poznałam świat organizacji pozarządowych. To szaleni, czasem chodzący z głową w chmurach ludzie. Pociągnął mnie ich sposób działania. Robią rzeczy z pozoru niemożliwe z dużym oddaniem i im się to udaje.

Jak Pani się odnajduje w ich towarzystwie?

– Dzięki nim też troszeczkę w te chmury wyleciałam. Jestem osobą uporządkowaną i wśród tych emocji potrafię wyłuskać konkretne rzeczy. Staram się być stabilizatorem. I pewnie dlatego też pełnię funkcję przewodniczącej. Ale uczę się też być taką osobą odrywającą się od ziemi, choć na chwilę porzucającą usystematyzowaną pracę biurową. Uczestniczę w szkoleniach. Mimo moich siwych włosów nadal się uczę. Spotykam ludzi z innych miejscowości, poznaję ośrodki dla organizacji pozarządowych. Wszędzie próbuję. Adekwatnie do nazwiska. 🙂

Który projekt sprawił Pani największą satysfakcję?

– „Zacznijmy od początku”. Bardzo się w niego zaangażowałam. I cieszę się, że mimo skończenia projektu, nadal funkcjonuje. Po przerwie spowodowanej pandemią znowu się spotykamy. Możemy rozmawiać i prezentować swoje plany na przyszły rok, realizować akcje, jak na przykład ta „Od juniora dla seniora”, w ramach której dzieci przygotowywały własnoręcznie kartki świąteczne i które jedna z naszych organizacji przekaże starszym samotnym osobom. Od początku też prowadzimy punkt pomocy uchodźcom. Sami zdobywamy do niego zaopatrzenie.

Czy ta działalność społeczna wypełnia Pani czas całkowicie?

– Zdecydowanie tak.  Ale jak mówiłam jestem osobą uporządkowaną. Potrafię sobie wszystko poukładać. Prowadzę normalne życie rodzinne. Funkcjonuję jako kobieta, matka, żona.  Planer to podstawa. Trzeba tak robić, żeby nie zwariować, żeby móc choćby poczytać książkę.

Zakładam, że w kalendarzu ma Pani też rozpisane plany na najbliższy czas.

– Prywatnie – planuję przeprowadzkę do własnego domu. Zawodowo i społecznie chciałabym, aby powróciło to, co było przed pandemią. Problemy komunikacyjne spowodowane izolacją dużo zmieniły i musimy przestać funkcjonować on line w takiej mierze. Tych kontaktów bezpośrednich bardzo brakuje. Dlatego na to położymy nacisk na spotkaniach Forum  w przyszłym roku. Chcemy pomagać organizacjom bardzo konkretnie. Tak jak do tej pory, w kwestiach prawnych czy doradztwie wspierać nas będzie Centrum Klucz. To dla nas bardzo dużo znaczy.

Co Pani zdaniem jest dziś najbardziej potrzebne organizacjom pozarządowym?

– Czasy są trudne dla wszystkich. Staramy się jednak nie narzekać. Dostosowujemy swoje działania do możliwości. Ja jestem urodzoną optymistką. Nie szukam problemów, tylko staram się być elastyczna. Szukać rozwiązań. Żartobliwie mówiąc – mam instynkt kwoki. Jak widzę jakąś grupę, to natychmiast muszę się nią zaopiekować.

Rozmawiała: Ewa Lewandowska

Podoba Ci się?

Kliknij na gwiazdkę, aby dodać ocenę

Średnia ocena 0 / 5. Ilość oddanych głosów 0

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która wystawi ocenę.

Ponieważ uważasz, że ten post był przydatny...

Śledź nas w mediach społecznościowych!